Kilka uwag odnośnie zadłużania Rzeszowa...

Nie jestem złym aniołem i źle miastu i jego mieszkańcom nie życzę. Natomiast potrafię rozróżnić zło i sianie defetyzmu (przez radnych PiS – u) oraz przejawianie nienawiści do urzędującego Prezydenta i jego klubowych radnych, do których mimo członkostwa w klubie radnych SLD się zaliczałem i zaliczam. Klub SLD nie powstał jak już kiedyś pisałem przeciw Tadeuszowi Ferencowi – Klub wspiera i będzie wspierał projekty – dobre projekty dla  miasta.
Tak też stało się w przypadku poparcia dla uchwały zezwalającej na zaciągnięcie kredytu w EBI (Europejski Bank Inwestycyjny) bo Prezydent:
  1. Poszukuje nowych i tańszych możliwości finansowania projektów inwestycyjnych w długoterminowej łagodnej perspektywie czasowej.
  2. Zastępuje zaplanowane w WPF (Wieloletnia Prognoza Finansowa) formy bilansowania budżetu innymi środkami z EBI bo, (o tym się nie mówi) ma to wpływ na dalsze pozyskiwanie środków unijnych. Trzeba wiedzieć, że EBI to udziałowcy 27 państw UE – przecież to też forma promocji. Wniosek kredytowy rozpatruje Rada Komisarzy w skład której wchodzą przedstawiciele każdego państwa.
  3. Nie bez znaczenia jest fakt, że zastępuje się kredytowanie budżetu kredytem z EBI, a nie obligacjami (obligacje są droższe i trudniejsze w obsłudze) na finansowanie tylko inwestycji. Nie jest to konsumowanie, środki zaciągnięte w ten sposób będą przeznaczone tylko na rozwojowe inwestycje poprawiające funkcjonowanie przestrzeni miejskiej.

Komentarze

Popularne posty