Kilka uwag odnośnie zadłużania Rzeszowa...
Nie jestem złym aniołem i źle miastu i jego
mieszkańcom nie życzę. Natomiast potrafię rozróżnić zło i sianie defetyzmu
(przez radnych PiS – u) oraz przejawianie nienawiści do urzędującego Prezydenta
i jego klubowych radnych, do których mimo członkostwa w klubie
radnych SLD się zaliczałem i zaliczam. Klub SLD nie powstał jak już kiedyś
pisałem przeciw Tadeuszowi Ferencowi – Klub wspiera i będzie wspierał projekty
– dobre projekty dla miasta.
Tak też stało się w przypadku poparcia dla
uchwały zezwalającej na zaciągnięcie kredytu w EBI (Europejski Bank Inwestycyjny)
bo Prezydent:
- Poszukuje
nowych i tańszych możliwości finansowania projektów inwestycyjnych w długoterminowej
łagodnej perspektywie czasowej.
- Zastępuje
zaplanowane w WPF (Wieloletnia Prognoza Finansowa) formy bilansowania
budżetu innymi środkami z EBI bo, (o tym się nie mówi) ma to wpływ na
dalsze pozyskiwanie środków unijnych. Trzeba wiedzieć, że EBI
to udziałowcy 27 państw UE – przecież to też forma promocji. Wniosek
kredytowy rozpatruje Rada Komisarzy w skład której wchodzą
przedstawiciele każdego państwa.
- Nie
bez znaczenia jest fakt, że zastępuje się kredytowanie budżetu kredytem z EBI, a
nie obligacjami (obligacje są droższe i trudniejsze w obsłudze) na finansowanie
tylko inwestycji. Nie
jest to konsumowanie, środki zaciągnięte w ten sposób będą
przeznaczone tylko na rozwojowe inwestycje poprawiające
funkcjonowanie przestrzeni miejskiej.
Komentarze
Prześlij komentarz