Synergia podkarpackiej lewicy...
Na Podkarpaciu nastąpiła synergia lewicowej myśli, planów i działania. W tym powyborczy dniu widzimy, że można współdziałać, że można się wzmocnić, że można się porozumieć.
Byłem i jestem orędownikiem realizacji wspólnych projektów politycznych – takim projektem była samorządowa kampania wyborcza 2010 r. Jestem przekonany, że będzie ona początkiem drogi do porozumienia lewicy. Podkarpacie uczyniło pierwszy krok. Lewica zjednoczyła się w szczególnie ważnej chwili, w której decydowały się losy jej udziału w samorządowym przedstawicielstwie.
Socjaldemokracja Polska na Podkarpaciu zaproponowała zagospodarowanie swoich najaktywniejszych członków w Stalowej Woli, Tarnobrzegu, Strzyżowie, Rzeszowie, Nowej Sarzynie, Dębicy, Leżajsku, Łańcucie. Wszędzie tam gdzie mieliśmy możliwości, poprosiliśmy ludzi o udzielenie wsparcia dla Sojuszu Lewicy Demokratycznej w realizacji kampanii wyborczej. Wychodząc z założenia, że ludziom lewicy nie wolno w tak ważnej chwili stanąć z boku i obojętnie obserwować jak rozgrywa się samorządowa rywalizacja. Nasi członkowie działali na rzecz osiągnięcia jak najlepszego wyniku wyborczego przez SLD.
Odrzuciliśmy pokusę budowy własnych list wyborczych. Uznaliśmy, że to przedsięwzięcie zburzyło by naszą – podkarpacką ideę porozumienia. Dlatego w naszej politycznej działalności wybraliśmy drogę porozumienia i współpracy. Uznaliśmy, że sukces SLD będzie naszym wspólnym sukcesem, a dobry wynik przyniesie satysfakcję całej lewicy. Za nasz cel przyjęliśmy uzyskanie przez Sojusz Lewicy Demokratycznej liczącego się przedstawicielstwa w Sejmiku Województwa Podkarpackiego, a co za tym idzie mocnego mandatu do udziału w sprawowaniu władzy.
Nasi członkowie i wskazane przez nas osoby startowały w wyborach z list SLD. Startowały po to, aby dać SLD wsparcie. Wspólny start w wyborach potwierdził, że mnożenie bytów i list wyborczych osłabia jedynie lewicę, kooperacja natomiast ją wzmacnia o czym świadczy osiągnięty wynik wyborczy.
W marcu br. podczas I Podkarpackiego Konwentu Partii Lewicowych apelowaliśmy zgodnie, aby kampania samorządowa była kampania pojednania lewicy. Na Podkarpaciu założenie to częściowo zrealizowaliśmy. Żałujemy, że nie udało się wdrożyć w życie takiego lub podobnego projektu na szczeblu krajowym i w innych województwach.
Często zastanawiam się co jeszcze musi się wydarzyć, aby zrozumiano na lewicy, że w jedności siła.
Komentarze
Prześlij komentarz